Jak zrobić naturalne przekąski z dziećmi w domu?

2020.04.20

Kuchnia to doskonały plac zabaw. Teraz dla wielu dzieci także jedyny. Można w niej „przerabiać” matematykę, chemię, biologię, a jak się danie uda, to czasami wychodzi nawet poezja! Proponujemy, byście zrobili  naturalne przekąski z dziećmi w domu. Są nie tylko smaczne, ale też zdrowe.

 

Kuchnia to szczególnie ciekawy do eksploracji plac zabaw dla najmłodszych. Zazwyczaj dzieci, i to nie tylko dziewczynki, bardzo do niej ciągnie. Kolory, smaki, zapachy, możliwość dotykania, miętoszenia, skubania – to wszystko bardzo rozwija dziecięce zmysły.

Wspaniałą przygodą  dla dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym będzie wspólne przygotowanie ciasta lub słodkich łakoci. Receptura „Porcji Dobra” oparta jest na suszonych owocach i orzechach. Można więc przygotować z pociechami zdrową przekąskę – bakaliowe kulki mocy.

 

Składniki – kulki mocy

210g daktyle

45g orzechy laskowe

30g karob (chlebek świętojański)

20g wiórki kokosowe

 

BHP kuchennego placu zabaw

Gotowanie gotowaniem, ale jeśli decydujemy się na wspólną zabawę w kuchni i robienie naturalnych przekąsek z dziećmi, musimy w pierwszej kolejności pamiętać, by była ona bezpieczna. Jest to szczególne ważne w przypadku młodszych pociech. Powinniśmy im tak zorganizować miejsce pracy, aby:

– maluchy znajdowały się w bezpiecznej odległości od kuchenki czy piekarnika, gdzie są gorące potrawy i od działających urządzeń elektrycznych oraz kabli;

– nie obijały się o kanty i ostre krawędzie, by nie doszło do kontuzji;

– narzędzi takich jak noże, tarki, krajalnice używały zawsze pod nadzorem kogoś starszego.

Lepiej też schować niebezpieczne sprzęty i chemikalia, aby nikomu nie przyszło do głowy sprawdzić jak to działa czy smakuje.

Warto przy tym wspomnieć, że w kuchni musi panować porządek. Po pierwsze dlatego, żeby nic sobie nie zrobić, a po drugie, ze względów higienicznych. Przygotowujemy tam posiłki, wszytko więc musi być idealnie czyste – także małe łapki kucharzy. Przed rozpoczęciem gotowania obowiązkowa jest wizyta w łazience i szorowanie rąk, a potem na stanowiska i zaczynamy!

 

naturalne przękąski z dziećmi w domu

 

Naturalne przekąski z dziećmi w domu – czas start!

Pierwsza zabawa to przesypywanie i odmierzanie. Do przygotowania 300g kulek odmierzamy 210g daktyli, 45g orzechów i przygotowujemy resztę składników. W czasie kiedy dziecko odmierza, mama opowiada o ich zdrowotnych właściwościach. Nie ma to jak nauka w praktyce.

Daktyle zalewamy ciepłą wodą i zostawiamy na 15 min. Po czym scedzamy wodę i przepłukujemy je jeszcze raz.

Następnie blendujemy orzechy, po czym dodajemy daktyle, karob i na najwyższych obrotach miksujemy wszystko w kilku podejściach aby nie spalić blendera 🙂 Blendowaniem powinien zająć się ktoś starszy, ale pozwólmy dziecku choć przez chwilę potrzymać blender. Wtedy wszystko będzie robione naprawdę razem, a pomocnik będzie miał poczucie, że traktujemy go poważnie i po partnersku.

Kiedy masa ma już dobrą konsystencję, przychodzi moment uwielbiany przez dzieci – zabawa w lepienie słodkich kulek. Kto z nas nie pamięta jaką frajdę daje lepienie piaskowych pączków i gmeranie się w masie, którą można formować? To też rozwija układ dotykowy. Można masie nadawać rożne kształty – wedle fantazji. Zrobić misia, kwiatka, włożyć do foremki. W środku  można schować niespodziankę: orzeszek, migdał, wiśnię.

Kiedy kulki będą gotowe, czas na koleje ćwiczenie dla małych paluszków – obtaczanie w posypce. Naszą propozycją są wiórki kokosowe, ale tak naprawdę można poeksperemntować i wykorzystać sezam, kakao, mak, drobno zmielone pestki. Tu znów pozwólmy sprawdzić dziecku ich smak, a rączkami zbadać fakturę i stopień rozdrobnienia. I rozmawiajmy: czy smakuje, jak pachnie, z czym się kojarzy, do czego można to dodać. Dziecko patrzy na wszystko na świeżo i czasami ma naprawdę genialne, zaskakujące pomysły. To wielki plus wytwarzania naturalnych przekąsek z dziećmi w domu.

 

 

Zabawy przy stole

Podczas kwarantanny mamy sporo czasu na celebrowanie posiłków, szczególnie, że jadamy je w wąskim gronie. Zróbmy z tego też zabawę w przyjęcie. Razem z dzieckiem przygotujmy stół. Niech nasz pomocnik składa serwetki, liczy nakrycia, zrobi z przygotowanych bakaliowych łakoci ozdobny talerz, udekoruje go owocami i dostępnymi w domu gadżetami. Rozwinie to jego zmysł estetyczny. Jeśli uzna, że do stołu należy zaprosić ulubioną lalę czy misia, zróbmy dla niego miejsce. I smakujmy jedzenie i moment, w którym nie spiesząc się możemy razem spędzić trochę czasu.

Jeśli towarzystwo jest rozbrykane, można się pobawić w układanie krótkich wierszyków – panegiryków sławiących posiłek i kucharzy. Będzie to dla dziecka duże dowartościowanie jego pracy. Jeśli nie wszystko udało się idealnie, możemy układać żartobliwe humoreski – to uczy dystansu, ale nigdy nie wyśmiewajmy wyników kucharzenia, bo nic tak nie zniechęca do dalszego gotowania. Bawiąc się przy stole pokażemy, że wspólne przygotowywanie i spożywanie posiłków ma też funkcję społeczną i kulturotwórczą. Spotkanie przy stole to jeden z najbardziej jednoczących domowych, a nawet narodowych rytuałów.